Przeczytałam recenzję jednego z opowiadań, które jakaś blogerka poprosiła o przeczytanie. Więc chciałabym spytać czy rzuciłbyś okiem na moje opowiadanie.http://rehabilitation-by-avengers.blogspot.com/Powodem tego, jest poczucie czego, co brakuje w moim opku i nie mam pojęcia co to? Wszyscy mówią mi, że to jest super, fajne, wspaniałe... itp. A mi czegoś brakuje. Więc może mi trochę pomożesz i rzucisz trzeźwym okiem?Chodź również nie mam zamiaru zawracać ci gitary, jeśli według ciebie to błacha sprawa.
Rzuciłem okiem na pierwszy rozdział. No, i co ja ci mogę powiedzieć, żeby cię za bardzo nie urazić... Według mnie jest tragicznie. Masa powtórzeń, kolokwializmów, zapożyczeń, których nie rozumiem... Błędy stylistyczne i przede wszystkim: merytoryczne! Zaczynasz jakiś wątek, który nagle zostaje urwany chwilę potem i znika bezpowrotnie.
Wiesz, czego brakuje? Fabuły. Zamiast wywalać wszystkie fakty jak worek ryżu na blachę, wprowadź jakieś rozbudowane scenki. Usuń wszystkie "...czyli", zamień je na opisy. Nie traktuj czytelnika jak idioty... ja naprawdę jestem jeszcze w stanie się domyślić, że jeżeli jakiś bohater unosi stukilogramowy kamień, to kamień musi być ciężki, a bohater niebywale silny. Nie musisz pisać: "cześć, jestem Svein, mam baaardzo dużo mięśni".
Przynajmniej się trochę pośmiałem.
Od razu wyjaśnię iż jestem dyslektykiem i mam pewne problemy z ortografią... ale pracuję nad tym... i to ciężko.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o urwane wątki, to od razu powiem, że troszeczkę jest celowe działanie, gdyż podzieliłam to opowiadanko na tomy. I zaplanowałam, że pierwsze dwa będą opowiadały o jednym wątku, a kolejne dwa o drugim.
W kwestie kolokwializmu to powiem jedno... staram się pisać w miarę prawdziwie, bo powiem szczerze. Rzadko kiedy ktoś używa pięknego literackiego języka. A nastolatki to już w ogóle... to po prostu mistrzowie potocznego języka. Więc niestety. Ale postaram się to jakoś zredukować, aż w końcu zlikwidować.
No i popracuje trochę nad rozbudowaniem scenek i postaram się nie robić z czytelnika "debila". Jak to by można rzec. Tak samo z zapożyczeniami.
Dziękuję wielkie za pomoc i postaram się przystosować się do zasad.
Pozdrawiam... jeden z członków twojej armii.
Może zainwestuj w betę?
UsuńCzasem o tym myślę...
Usuń