WITAJ NA JEDYNYM BLOGU, NA KTÓRYM MOŻESZ POROZMAWIAĆ Z NAJPRAWDZIWSZYM LOKIM!

Przed zadaniem pytania zapoznaj się z Regulaminem!

Wszystkie uwagi/propozycje związane z funkcjonowaniem bloga proszę zostawiać w zakładce Regulamin!

Jak pewnie zauważyliście, dodaję max. PIĘĆ odpowiedzi dziennie.
AKTUALNOŚCI

21 listopada 2015
*Candy (x2)*




OGŁOSZENIE

Drodzy poddani!
Dostałem nagłe wezwanie w sprawie pewnych politycznych zawirowań na terenie Alfheimu. Jednym słowem: wzywa mnie praca. Wyjeżdżam na parę dni, a to oznacza, że odpowiedzi na wasze pytania będą pojawiać się rzadziej.
Dziękuję za uwagę i jak zwykle nie pozdrawiam
L.

niedziela, 22 listopada 2015

Candy [#3]

 Ile historii z Tobą związanych zostało przeinaczonych?

Praktycznie rzecz biorąc... wszystkie. Chociaż nie wiem czy przeinaczone to dobre słowo. Wyobraź sobie, że to działa jak "głuchy telefon" wśród grupy osób mówiących z różnym akcentem. To, co powie pierwsza osoba i w jaki sposób zostanie zrozumiane, ulegnie bardzo dużym zmianom, nim dojdzie do tej ostatniej. Rozumiesz, co mam na myśli? Najwcześniejsze z tych historii powstały jakieś tysiąc lat temu, wielu z nich nie udało się spisać, więc trwały w formie mówionej, plus tworzono je w języku, który dzisiaj jest dla Midgardianów językiem umarłym. Wiadomo zatem, że parę rzeczy mogło zostać pominięte, a jeszcze parę po prostu się nie zgadza.

sobota, 21 listopada 2015

Candy [#2]

 Czy historia o tym jak uratowałeś Rognira jest prawdziwa?

   Jak najbardziej prawdziwa. Po prawdzie, czego teksty pisane nie zaznaczają, mogłem od razu rozprawić się ze Skrymslim, ale wolałem najpierw popatrzeć, jak Odyn i Honir (czarny wietrze, zlituj się nad tymi biedaczyskami, bo zaprawdę inteligencją wówczas nie grzeszyli!) męczą się, próbując za wszelką cenę ocalić chłopca. Ja miałem czas. Spokojnie ich obserwowałem, patrzyłem na ich bezskuteczne starania... W końcu musieli przyjść do mnie i poprosić mnie o pomoc. Nic innego im nie pozostało. Dopiero wtedy, baaardzo opornie, zdecydowałem się podjąć jakiemuś działaniu. 
  Nienawidzę olbrzymów. Każda okazja, by zrobić im coś przykrego, nie może być okazją zmarnowaną! A uratowanie Rognira to był jedynie, pf, skutek uboczny moich niecnych aktów terroru... >:)

Candy

Czy miałeś może styczność z komedią "Dziedzic maski" ?

  To ma być jakaś aluzja do mojego życia, przepraszam bardzo? Dziedzic maski... Ach, ale się uśmiałem. Ha, ha, ha...

poniedziałek, 9 listopada 2015

Ivy Stone [#8]

Wielki władco dziewięciu królestw. Pamiętam jak kiedyś pewna osoba zapytała się o twoje ulubione danie/deser/napój. To mnie zaciekawiło, że chcę się zapytać o twój ulubiony owoc/warzywo? Chciałabym też wiedzieć co sądzi władca o dietach jakie oferuje Midgard? Ale przede wszystkim chciałabym wiedzieć, czy król jest zwolennikiem zdrowego trybu życia i wegetarianizmu?

   Moje ulubione owoce to jabłka. Mam takie wypaczenie, nie śmiej się, że jadam tylko te zielone. 
   Jeżeli zaś chodzi o diety... Wiem, jestem szczupły, niektórzy twierdzą nawet, że przeraźliwie chudy, ale to nie ma związku z żadną dietą. Ja się na tym kompletnie nie znam - w Asgardzie nie potrzebujemy diet (choć przyznaję, że niektórym krasnoludom z południa bardzo by się przydały). A co do wegetarianizmu, to chyba wiem zbyt mało na ten temat, żeby się w ogóle wypowiadać.

środa, 14 października 2015

Marionetka Ludzkości [#2]

Ja! Ja! Ja! Mam pytanie do twojej sekretarki(?) panie. Oraz kilkanaście pytań, a że te pytania są związane z magią (zabawne... większość osób zlinczowałaby mnie za nie. Mam IQ 140 i emocjonalne i inteligencji) 
Pytanie dla twojej znajomej: Co byś zrobiła, gdyby ktoś zaproponował Ci lepszą pracę?


  "[...] Oraz kilkanaście pytań, a że te pytania są związane z magią [...] " - wiesz, co się tutaj nie zgadza? Napisałaś, że masz IQ 140, ale mimo wszystko nie pomyślałaś, żeby zajrzeć do zakładki "regulamin". Wiedz, że nie stworzyliśmy jej bez powodu. Miała ona ułatwiać UŻYTKOWNIKOM poruszanie się po blogu oraz MNIE odpowiadanie na pytania. Więc, jeżeli zajrzysz to Regulaminu (do czego gorąco zachęcam, cóż za ironia), to zauważysz pkt. 3, który mówi coś na temat liczby pytań w jednym komentarzu. 
  Poza tym, urwałaś to zdanie w połowie. Kończy się ono frazesem "a że te pytania są związane z magią". Że te pytania są związane z magią, to co? Mam je traktować jako jedno? Przemyślę to. Bardzo mnie w tej chwili uraziłaś.


-------------------------
  Cześć, Marionetko!

  Tak, z tej strony "tajemnicza" sekretarka Lokiego :D. Na początek chciałabym cię przeprosić za jego zachowanie. :( On po prostu już taki jest... Uwielbia chaos, ale tylko jeśli on sam jest jego przyczyną. I niestety - wiem to z własnego doświadczenia - nasz kochany władca wręcz nienawidzi osób, które się mu nie podporządkowują albo łamią ustalone przez niego zasady... Gdyby nie to, że beze mnie zginąłby w Internecie, prawdopodobnie już dawno zakończyłby naszą znajomość (w dość krwawy sposób, tak coś czuję).
  Po drugie: bardzo mi miło, że zadajesz pytanie bezpośrednio do mnie! Jesteś pierwszą osobą, która coś takiego robi. Ojej. Aż się zarumieniłam :))
  Ha, to teraz wypadałoby odpowiedzieć. Zatem... to nie tak, że ja pracuję u Lokiego. On mnie tak tylko nazywa tutaj na blogu - sekretarką - chyba z braku lepszej nazwy po prostu. Po części faktycznie jestem jego "sekretarką", bo w sumie wykonuję za niego wszystkie czynności blogowe. W rzeczywistości jednak po prostu się przyjaźnimy. Choć "przyjaźń" to w jego przypadku chyba zbyt mocne słowo ;)
  
Pozdrawiam :)