Przede wszystkim, co sądzi wasza wysokość o chrześcijaństwie i innych wiarach? Niezwiązanych z wiarą Skandynawii...
Mi to tam jest wszystko obojętne. Wierzcie, w co chcecie. Wszystko i tak opiera się na jednej i tej samej zasadzie: czcimy i uwielbiamy boga/bogów, którzy są dobrzy i kierują prawami rządzącymi światem, a boimy się ciemności i "tego złego".
Dla mnie to jest pic na wodę. Tyle już było tych wierzeń... Każdy z Dziewięciu Królestw ma własną teologię, która zmienia się na przestrzeni wieków. Biorąc na ten przykład wasz Świat: najpierw mieliście setki religii politeistycznych - Egipcjanie, Grecy, Skandynawowie, Słowianie, Japończycy... i tak dalej, i tak dalej. Każdy twórca poszczególnej wiary zarzekał się, że jego religia jest jedyną prawdziwą, a tylko jego panteon bogów (ba, tak bardzo różny od pozostałych panteonów!) jest właściwy, rzeczywisty i naprawdę istniejący. Potem mamy analogiczną sytuację w religiach monoteistycznych.
A teraz? W waszym świecie istnieje od 4.200 do 10.000 różnych religii - z czego samo chrześcijaństwo ma coś koło 40 tys. odłamów.
I bądź tu mądrym...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz