Pozdrawiam wielkiego władcę dziewięciu Królestw.Naczytałam się tu wiele odpowiedzi na różne pytania i nie które sprawiły, że uśmiechnęłam się szeroko... co świadczy o twoim poczuciu humoru. I nurtuje mnie jedno. No bo masz dużo postów z przeróżnymi odpowiedziami i chciałabym wiedzieć, która najbardziej Króla rozśmieszyła? (O ile wasza miłość czyta).W sekrecie powiem iż lubię bardzo inteligentnych i dowcipnych mężczyzn *Mruga oczkiem*
Rozumiem, że chodzi ci o wasze dopowiedzenia do moich odpowiedzi.... O to, co się dzieje w komentarzach? Bo ja jeszcze nie jestem aż tak zacofany, by śmiać się z dowcipów, które opowiadam (co innego z robieniem innym kawałów! wtedy to akurat wiadomo: ja się śmieje, ofiary kawałów cierpią). Nie mam żadnej ulubionej odpowiedzi - niezmiernie bawią mnie za to wasze próby podlizania się, te umizgiwania... robicie dosłownie wszystko, by zdobyć moją uwagę. Naprawdę, urocze...
Ok rozumiem... tylko że jeśli chodzi o wycinanie kawałów, to niestety jestem trudnym przeciwnikiem dla pana. Jeśli padnę ofiarą jakiegoś dowcipu, to sama staram się odwrócić wszystko w żart i śmieje się z tego. (Nie ma to jak robić dobrą minę do złej gry)
OdpowiedzUsuńNie to, bym pana obrażała czy coś... ja tylko mówię jak jest.
Chyba że ten kawał będzie wyjątkowo przykry, no to niestety do śmiechu to mi raczej nie jest.
A z tym podlizywaniem się, powiem jedno... ja mówię to co widzę. A widzę, że ty królu jesteś najinteligentniejszą osobą, która posiada poczucie humoru.
Te cechy razem w Midgardzie to u nas jest rzadkość. U nas jak ktoś jest super geniuszem, to jest bardzo poważny z graniczącą sztywnością, a jeśli ktoś ma poczucie humoru, to przeważnie jest tępy jak but.
Na koniec chciałabym się spytać o początki twojej kariery w wycinaniu kawałów. Jaki był twój pierwszy kawał jaki wyciąłeś i komu go wyciąłeś (Chodź co do ofiary tego dowcipu, to domyślam się kto mógłby być?).
Pozdrawiam.
Łoooohohho... początki sięgają jakieś 800-900 lat wstecz... Już nawet nie pamiętam, co było powodem tego, że zostałem takim pranksterem. Nie wiem, jakoś tak od zawsze miałem reputację złotoustego psotnika... który w dodatku mówi za wiele..... i miesza się w zbyt wiele.......
UsuńWtedy "wycinałem kawały" raczej okazjonalnie, raz na miesiąc może... A teraz to zdarza się nawet po kilka na dzień! Myślę, że tak na dobre rozkręciłem się od czasu incydentu z Baldrem. Wpisz sobie w internecie, tę historię na pewno znajdziesz.
Ałłł... jestem pod wielkim wrażeniem. Chętnie poczytam o tym incydencie. Zapowiada się ciekawie.
UsuńA czy miałeś taki czas, kiedy myślałeś o zaprzestaniu bycia "pranksterem"? Bo nie wiem... masz teraz wiele czasu, lub ci się najzwyczajniej w świecie znudziło?
Nie to żeby coś... tylko ja staram się patrzeć na Króla jak na normalną osobę, po mimo super mocy jaką daje ci pochodzenie.
Traktuję to jako urozmaicenie wolnego czasu. To się nigdy nie nudzi.
UsuńWspominałeś o tym, kiedy pytałam o czas wolny. Skoro ci się to nie nudzi, to rozumiem. Tylko mnie zastanawia, czy traktujesz to jako pasję, czy raczej takie hobby?
UsuńNo i czy kiedyś wyciąłeś swemu, adopcyjnemu tatuśkowi jakiś numer? Bo wiem że przyrodniemu braciszkowi to wycinałeś... Chętnie się pośmieję z Odyna. Tak między nami... jakoś ten wszech ojciec mi nie specjalnie pasuje.
I moje ostatnie... jak ci się rozmawia?
a) Ze mną
b) Ze wszystkimi którzy do ciebie piszą.
Ojej... bardzo dużo pytań naraz...
UsuńTraktuję to jako zabawę.
Jeżeli chcesz znać najlepszy numer, jaki wyciąłem Odynowi, poczytaj sobie o Ragnaroku. (:
Rozmowy z wami są ciekawym doświadczeniem.
Cóż... Jesteś najciekawszą osobą jaką poznałam przez internet. Co się dziwić że mam do pana mnóstwo pytań.
Usuńhttp://i47.tinypic.com/2moc8xt.jpg
UsuńJa tylko mówię jaka jest prawda :D.
Usuń