WITAJ NA JEDYNYM BLOGU, NA KTÓRYM MOŻESZ POROZMAWIAĆ Z NAJPRAWDZIWSZYM LOKIM!

Przed zadaniem pytania zapoznaj się z Regulaminem!

Wszystkie uwagi/propozycje związane z funkcjonowaniem bloga proszę zostawiać w zakładce Regulamin!

Jak pewnie zauważyliście, dodaję max. PIĘĆ odpowiedzi dziennie.
AKTUALNOŚCI

21 listopada 2015
*Candy (x2)*




OGŁOSZENIE

Drodzy poddani!
Dostałem nagłe wezwanie w sprawie pewnych politycznych zawirowań na terenie Alfheimu. Jednym słowem: wzywa mnie praca. Wyjeżdżam na parę dni, a to oznacza, że odpowiedzi na wasze pytania będą pojawiać się rzadziej.
Dziękuję za uwagę i jak zwykle nie pozdrawiam
L.

piątek, 10 lipca 2015

Karasu Kage [#3]

Masz może zabawne historie, które przytrafiły ci się pod wpływem alkoholu? I czy je w ogóle pamiętasz? Pytam się, ponieważ każdemu mogło się to zdarzyć. To żaden wstyd.


     Zabawne historie zdarzają mi się raczej gdy nie jestem pijany. Jestem jedną z tych nielicznych osób, które wyznają zasadę: no alcohol = yes fun.  W ogóle mnie jest strasznie ciężko upić, a jak już się to zdarza, to wówczas, przeciwnie do innych, staję się dużo mniej imprezową osobą. U mnie alkohol działa zupełnie odwrotnie - wycisza mnie, wprowadza reakcje uspakajające...  No, ale ja już taki jestem... popieprzony.
     Dużo zabawnych historii zdarza się z moim udziałem, ale gdy inni są pijani. Ot, raz np. zorganizowaliśmy sobie z Thorem konkurs piwny. Przyznaję, trochę oszukiwałem (ale tylko troszeczkę!) i skończyło się na tym, że Thor przegrał z kretesem... Był tak napruty, że nie odróżniał lewej ręki od prawej. Zaoferowałem mu wtedy swoją pomoc w dotarciu do domu i... zupełnie przez przypadek, oczywiście ...zaprowadziłem go do okolicznego burdelu. 
      Ha, ha, ale się Odyn wkurzał, jak się o tym dowiedział!




3 komentarze:

  1. To się nazywa mieć mocny łeb. Chodź jakoś trudno w to wierzę.
    Ale coś w tym jest jeśli chodzi o zabawne historie pewnie Thor był w wielkim szoku kiedy po otrząśnieciu się załapał gdzie się znajduje. Ale coś czuje że to chyba było zamierzone... *hihihihihi*
    Dobra nie ważne.
    A na kogo Odyn się wściekł? Na ciebie, czy na niego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem na moją korzyść zadziałało, że Thor nic nie pamiętał z poprzedniego wieczoru i nie mógł mnie obwinić. Możesz się domyślić, jakie wnioski wyciągnął z tego Odyn...

      Usuń
    2. Ok... zgaduje że miałeś z niego niezłe jaja. Można powiedzieć że miałeś niezłego fuksa.

      Usuń