WITAJ NA JEDYNYM BLOGU, NA KTÓRYM MOŻESZ POROZMAWIAĆ Z NAJPRAWDZIWSZYM LOKIM!

Przed zadaniem pytania zapoznaj się z Regulaminem!

Wszystkie uwagi/propozycje związane z funkcjonowaniem bloga proszę zostawiać w zakładce Regulamin!

Jak pewnie zauważyliście, dodaję max. PIĘĆ odpowiedzi dziennie.
AKTUALNOŚCI

21 listopada 2015
*Candy (x2)*




OGŁOSZENIE

Drodzy poddani!
Dostałem nagłe wezwanie w sprawie pewnych politycznych zawirowań na terenie Alfheimu. Jednym słowem: wzywa mnie praca. Wyjeżdżam na parę dni, a to oznacza, że odpowiedzi na wasze pytania będą pojawiać się rzadziej.
Dziękuję za uwagę i jak zwykle nie pozdrawiam
L.

sobota, 11 lipca 2015

Karasu Kage [#4]

Jak wszyscy wiemy, jesteś znany z wycinania komuś kawałów. Więc chciałabym się zapytać... jaki był twój największy i najbardziej spektakularny kawał, jaki wyciąłeś Thorowi. Bo nie uwierzę, że robiłeś żarty w stylu poduszka śmierdziuszka, zafarbowanie ubrań na różowo, lub wygolenie mu włosów pod czas snu. (bo to by zrobiłby nawet pięciolatek z Midgardu) Jesteś wielki i bardzo pomysłowy... więc liczę na coś spektakularnego.


    Ha, ha... o, Czarny Wietrze, dużo tego było! 
   Teraz do głowy przychodzą mi takie dwa legendarne, z czego jeden nie zakończył się dla mnie dobrze... Raz, gdy świętowaliśmy z Thorem jego urodziny, szanowny gromowładny zażyczył sobie gigantyczną beczkę kwasiru - chciał ją oczywiście tylko dla siebie. Pomyślałem sobie, że kwasir byłby dla niego odrobinę za słaby, więc postanowiłem dodać mu wrażeń i przed wtoczeniem beczki dosypałem do niej trochę eiturlyf, takiej specjalnej złotej odmiany w proszku. Zabawa dopiero się rozkręcała, kiedy Thor zażądał swojego alkoholu. No, to wjechała beczka, wkłożyli do beczki rurkę i Thor zaczął pić... pił, pił, pił.. wtem oczy mu poszły w słup, zawołał jeszcze coś niepochlebnego na temat mojej osoby (ba, zawołał... wybełkotał, pijak jeden!) i... malowniczo zarył twarzą o podłogę. Biedaczek, stracił przytomność zaledwie po paru łykach. 
   Aczkolwiek, jak można się domyślić, jestem osobą, którą trudno zaspokoić, więc na upiciu Thora się nie skończyło. Gdy już wszyscy się rozeszli, wziąłem sekator i pobawiłem się w fryzjera - jednak, jako że moje doświadczenie fryzjerskie było zerowe, to, co się wydarzyło na głowie Thora, można by spokojnie określić mianem anty-artystycznego nieładu. Wiesz, parę łysych placków, tu postrzępione pióra, przerzedzona grzywka opadająca na jedno oko... He, he... 3 lata mu to odrastało. 
    Druga zabawna sytuacja była, gdy Thor wyszedł sobie na spacerek, ale zostawił mjollnir w pokoju. Zakradłem się do niego i narzuciłem na młot zaklęcie maskujące. Obok natomiast postawiłem marną imitację mjollniru - była ona jednak na tyle ciężka, że Thor w życiu by jej nie podniósł! (Pamiętam, jak ją tam wnosiłem... musiałem się nieźle namęczyć z telekinezą) Po jakimś czasie Thor wrócił i odkrył swój młot. Oczywiście, pierwsze, co zrobił, to spróbował go podnieść. Jak tylko zobaczył, że nie może, popadł w straszliwą depresję. Kretyn myślał, że został pozbawiony mocy! 
   Żeby jednak było zabawniej, idiota - całkowicie przerażony - poszedł do Odyna z pytaniami, dlaczego go znów ukarał, jak może to naprawić i dosłownie błagał go na kolanach, żeby oddał mu jego moc. Cholera, ale miałem ubaw! Odyn zupełnie nie wiedział, o co chodzi... powiedział Thorowi, żeby więcej nie pił w porach największego słońca i żeby wrócił do pokoju. [#LMAO] W międzyczasie ściągnąłem zaklęcie maskujące i pozbyłem się imitacji młota, więc gdy Thor wrócił do pokoju i odkrył, że znów może podnieść mjollnir, naprawdę uwierzył w to, że był pijany. 
    Fjandin, co za kretyn... 
    Tylko mu o tym nie mówcie!!!



    

4 komentarze:

  1. O rany!!!!! To było wręcz kapitalne! A ten kawał z Mjollnirem po prostu majstersztyk!!!! Normalnie jesteś mistrzem. Szacunek!
    A nie myślałeś o tym aby kręcić swoje numery i wstawić na YouTube? albo zrobić program rozrywkowy? Byłyś sławny nie tylko jako król ale i również jako gwiazda show biznesu.
    I gdybyś mi to powiedział na żywo to pozwolił byś abym przybiła ci piątkę?
    Albo dałabyś mi autograf? Gdybym poprosiła...
    Jeszcze raz mówię... Jesteś mistrzem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dziękuję, wiem.
      Niestety, u nas w Asgardzie nie ma ani kamer, ani YouTube.
      Poza tym... ja takiej pustej sławy nie potrzebuję.

      Usuń
    2. Ale na ziemi zrobiłbyś wielką furorę. Ludzie lubią śmiać się z cudzego nieszczęścia.

      Usuń
  2. Thor pragnie abym przekazała: "Zemszczę się."
    Ty go znasz lepiej, więc wiesz czy brać na poważnie czy nie. Fajny blog. Ciebie lubię bardziej od głównego obiektu "westchnień" Himmlera. Heh.

    OdpowiedzUsuń