Liebster Blog Award

1. Dlaczego właśnie pisanie?
2. Co myślisz o życiu.
3. Lubisz wampirki. Tak? Nie? Dlaczego?
4. Gdybyś mogła/mógł wybrać super moc, jaka by ona była?
5. Co robisz w wolnym czasie?
6. Czy zagłosujesz na Króla Juliana, gdy odbędą się wybory prezydenckie?
7. Co ty o sobie sądzisz?
8. Co sądzisz o mnie?
9. Co najbardziej na świecie uszczęśliwia twoją duszę?
10. Czy miałaś/ miałeś świadomy sen i OOBE?
11. Wybierasz śmierć czy życie?

Pytania zadane przez Lady Kiitsune. 

Pewnie większość osób wie, o co z tym chodzi. W skrócie, zostałem nominowany aż do 11 pytań naraz i według pospólstwa ma to być jakieś wyróżnienie. Rzecz w tym, że potem ja mam nominować 11 osób i im również zadać 11 innych pytań. Szaleństwo. Ponieważ nie mogę chyba nominować 11 razy samego siebie, uznaję za bezsensowne wymyślanie pytań. Wybaczcie.

Pytanie pierwsze pominę. Nic nie piszę. Czytam.

Drugie: Życie jest w porządku. Niektórzy jednak nie są go warci. Niektórzy nie powinni żyć. Tak... życie jest zdecydowanie niesprawiedliwe.

Trzecie: Wampirki nie istnieją. Więc: nie. Ponieważ: nie. Na miecz Tyra, co za kretyństwo...

Czwarte: Wydaje mi się, że mam super moc. Ale nie będę zaprzeczać, że marzy mi się mjollnir. Odczuwam wielką ochotę na przywalenie Thorowi w łeb tym jego młotem. Nic osobistego.

Piąte: Ha! To pytanie już było!

Szóste: Pogrzało cię? Kimkolwiek by nie był Julian... Król jest tylko jeden!

Siódme: Zapraszam do zakładki o mnie. 

Ósme: Po za tym, że mi do pięt nie dorastasz? Nie znam cię. #LOL

Dziewiąte: Cudze nieszczęście. I sprawowanie władzy. (I jeszcze seks.)

Dziesiąte: Świadomy sen to dla mnie pestka. Plus, nie potrzebuję śnić, by przeprowadzić OOBE. Magia.

I jedenaste: Za bardzo to nie rozumiem tego pytania. Jeżeli chodzi o mnie, to wolę żyć. Jeżeli chodzi o innych, to wolę zabijać. Proste. Śmierć jest piękna - doskonała i niedoskonała równocześnie.

I co z tego wszystkiego wynikło?

Że chyba już za długo żyję, by się bawić w takie rzeczy. 

Ale i tak mimo wszystko dziękuję... dziękuję za tę próbę urozmaicenia mi czasu.