WITAJ NA JEDYNYM BLOGU, NA KTÓRYM MOŻESZ POROZMAWIAĆ Z NAJPRAWDZIWSZYM LOKIM!

Przed zadaniem pytania zapoznaj się z Regulaminem!

Wszystkie uwagi/propozycje związane z funkcjonowaniem bloga proszę zostawiać w zakładce Regulamin!

Jak pewnie zauważyliście, dodaję max. PIĘĆ odpowiedzi dziennie.
AKTUALNOŚCI

21 listopada 2015
*Candy (x2)*




OGŁOSZENIE

Drodzy poddani!
Dostałem nagłe wezwanie w sprawie pewnych politycznych zawirowań na terenie Alfheimu. Jednym słowem: wzywa mnie praca. Wyjeżdżam na parę dni, a to oznacza, że odpowiedzi na wasze pytania będą pojawiać się rzadziej.
Dziękuję za uwagę i jak zwykle nie pozdrawiam
L.

piątek, 21 sierpnia 2015

Gall Anonim [#3]

Loki, może słyszałeś o takich stworach jak Banshee? A razem z tym jeszcze zapytam, miałeś z takimi wiedźmami do czynienia?

    O, tak. Słyszałem. I z tego, co wiem, banshee jest odpowiednikiem naszej nordyckiej fylgii. Nie mam pojęcia tylko, skąd się wzięły te wymysły na temat keeningu - czyli lamentu banshee. Fylgia jest w każdym z nas i raczej trudno nazwać ją wiedźmą. To coś w rodzaju ducha opiekuńczego, waszej chrześcijańskiej "duszy". Gdy fylgia czuje nadchodzącą śmierć człowieka, opuszcza jego ciało i ukazuje się jemu albo jego przyjaciołom - przeważnie pod postacią starej, milczącej kobiety. Nic nie mówi. A już na pewno nie lamentuje. Ani tym bardziej nie pierze niczyjej odzieży. 
    Całe szczęście, jeszcze nie miałem z nimi do czynienia. Ale gdybym miał którąś z nich ujrzeć... czuję, że będę gotowy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz